... czyli jak być mamą i nie zwariować ... (posty 2010-2011 przeniesione ze zwariowanamama.blog.onet.pl)
piątek, 16 listopada 2012
Pierwsza kaszka ryżowa
Ada, idealne, śpiące po 8 godzin w nocy dziecko. Tak było na początku. Od skończenia 5 miesiąca Ada budzi się co 3 godziny na karmienie. Z Iga było identycznie, więc rozwiązanie problemu jest nam dobrze znane. 3 dni temu zaczęliśmy podawać jej kaszkę ryżowa na noc.Jak na razie przyzwyczajanie się do tego smaku idzie Adzie bardzo powoli. niby otwiera buzię, ale potem większość wypluwa. Katar i złe samopoczucie też pewnie nie sprzyjają wprowadzaniu nowego jedzonka, ale kiedyś trzeba zacząć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
początki sa trudne, ale polubi i bedzie wcinała, a katar nie jest najlepszym przyjacielem dziecka, zdróweczka
OdpowiedzUsuńKiedyś trzeba :)
OdpowiedzUsuńdziecko budzi się częściej, bo rośnie i potrzebuje nocnego mleka, które ma inny skład niż "dzienne". Jego skład sprzyja bodajże rozwojowi mózgu itp. A co 3 godziny to i tak promocja, hehe ;)
OdpowiedzUsuń:) po kaszce nie jest tak często
UsuńZapraszam do zabawy:
OdpowiedzUsuńhttp://glusicadomowa.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html
My też jesteśmy na podobnym etapie, kleikowanie górą i nic więcej jak narazie:)
OdpowiedzUsuńu nas pierwsze zupki i owoce zostały zaakceptowane, a kleik jakoś nie idzie
UsuńA na czym ten kleik robisz? Ja robiłam gęsty ale na wodzie i podawałam łyżeczką (nie używaliśmy butli wcale). I moja lubiła taki bez żadnych dodatków, bo na poczatku próbowałam jej tam jakies owoce dodawać czy coś... ;)
UsuńNa mleku odciągniętym. Już wczoraj jadła ze smakiem.
Usuń