Przedwczoraj Iga jakoś strasznie się do mnie kleiła i gdy powiedziałam, że idę myć Adę ona stwierdziła: nie, niech tata ją umyje. Pewnie tak by się i stało, ale tata dopiero przyszedł z pracy i wcinał jakieś jedzonko, a Ada ewidentnie chciała zostać umyta i nakarmiona. Zaproponowałam Idze, że umyją się razem. Iga wpadła w euforię. Sama się naszykowała do kąpieli, mnie pozwoliła naszykować Adę i ruszyłyśmy do wanny. Na szczęście tata tez przybył by nam pomóc.
Dziewczyny siedziały w wannie, pluskały się i bardzo głośno chichrały. Dawno nie widziałam tak szczęśliwych min. Adę trzeba jeszcze trzymać, ale nie miało to większego znaczenia (dla nikogo oprócz mamy kręgosłupa).
Teraz Iga chodzi za mną i pyta, czy dzisiaj tez może myć się z Adą.
zawsze to coś nowego ;)
OdpowiedzUsuńja pamiętam jak jako mała dziewczynka kąpałam się razem z młodszą siostrą to była zabawa!
OdpowiedzUsuńja też uwielbiałam kąpiele z bratem, tylko dorośli byli biedni, bo zazwyczaj więcej wody było w łazience niż w wannie
UsuńJa się zawsze z siostrą razem kąpałam :)
OdpowiedzUsuń