wtorek, 26 lutego 2013

Weekend z dziećmi

Sobota i niedziela minęły nam ciekawie. Tata do późnego popołudnia był na szkoleniu, więc ja bawiłam się z dziećmi. Pierwszy dzień był koszmarny - Ada, jak zwykle ze mną, nie chciała zasnąć i płakała, płakała, płakała a ja próbowałam ją uśpić. Wreszcie ok 13 padła (zwykle śpi o 11). Wkrótce potem przyszli znajomi z malcem ciut starszym od Ady. Iga o dziwo poprosiła o bajkę na komputerze. Nie chciała się bawić.

Drugi dzień upłynął spokojnie. A po przyjściu taty ruszyliśmy do jego znajomych. Gdy dojechaliśmy na dywanie kotłowała się już trójka maluchów. Jedno miesiąc starsze niż Ada, jedno pół i jedno rok młodsze niż Iga. Nasze maleństwa dołączyły do państwa na dywanie i tyle je widziałam.
- W pewnym momencie starsze dzieci przeszły do pokoju dziecinnego. Ada została sama na dywanie. Po kilku minutach zauważyłam, że jej nie ma. Adzior nie zwracając na nikogo uwagi popędził krętym korytarzem do reszty grupy.
- Innym razem Ada próbowała wejść na kafelki, a dwuletni chłopczyk ją trzymał i mówił, że tam wieje i nie można wchodzić:)
- Iga co i rusz przynosiła najmniejszym dzieciom jakieś zabawki, żeby im się nie nudziło.


4 komentarze:

  1. SWIETNIE SPEDZONY CZAS...

    A JA DLA ODMIANY ZAPRASZAM DO KONKURSU GDZIE DO WYGRANIA LALKA NIEMOWLE OD FIRMY LALKI ART-BABY

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma to jak oglądanie dzieciaczków podczas zabawy z innymi dzieciaczkami:) świetny widok:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...