Oczywiście Iga wiedziała kiedy się rozchorować. Pierwszego marca wróciłam do pracy, więc po tygodniu jak stereotypowa mama musiałam wziąć zwolnienie. :( Na szczęście od czwartku juz tata może z nią zostać, więc nawet jakby dalej było coś nie tak, to ja do pracy pójdę.
... czyli jak być mamą i nie zwariować ... (posty 2010-2011 przeniesione ze zwariowanamama.blog.onet.pl)
wtorek, 12 marca 2013
Mama wraca do pracy i ... idzie na zwolnienie
Iga znowu jest chora. W piątek odebrałam ją z gorączką z przedszkola i przez cały weekend od 37 do 39,5 i ma. Podajemy nurofen, paracetamol i najgorsze, że poprawy nie widać. Na szczęście lekarz stwierdził, że to wirus i antybiotyku nie musi dostać.
Oczywiście Iga wiedziała kiedy się rozchorować. Pierwszego marca wróciłam do pracy, więc po tygodniu jak stereotypowa mama musiałam wziąć zwolnienie. :( Na szczęście od czwartku juz tata może z nią zostać, więc nawet jakby dalej było coś nie tak, to ja do pracy pójdę.
Oczywiście Iga wiedziała kiedy się rozchorować. Pierwszego marca wróciłam do pracy, więc po tygodniu jak stereotypowa mama musiałam wziąć zwolnienie. :( Na szczęście od czwartku juz tata może z nią zostać, więc nawet jakby dalej było coś nie tak, to ja do pracy pójdę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Biedna Igusia, wracaj do zdrowia, bo mama chce spokojnie pracować :)
OdpowiedzUsuń:) Kto by pomyślał, że mama ma takie potrzeby.
Usuńzdrówka! niestety choroba nie wybiera
OdpowiedzUsuńPrzede wszystko zdrowia!
OdpowiedzUsuńChoroba nie wybiera....skądś to znam...