Mama wyjechała, dzieci zostały z tatą i tęsknią. Pierwsza noc za nami - Iga podobno się obudziła i powiedziała, że widziała mamę i do niej idzie. W końcu zasnęła u nas w łóżku. Ada też obudziła się ok. 2 i nie spała do 4. Tata biega więc w nocy od jednej do drugiej.
tak to juz jest z tymi rozstaniami... moj synek jak maz jechal gdzies na dluzej jak na 2 dni goraczki z tesknoty dostawal
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńwrocilas juz z budapestu kochana?
OdpowiedzUsuńWróciłam, tylko ciężko czas znaleźć...
Usuń