Iga ostatnio przestała prosić mnie o zostanie w przedszkolu. Odprowadzam ją do sali, daje mi buziaki i ucieka. Czyli cierpliwość popłaca po 3 miesiącach z miesięczną przerwą wreszcie mogę powiedzieć, że mam prawdziwego przedszkolaka :)
A z innej beczki - ostatnio powiadomiono nas, że jakieś dziecko z przedszkola, z innej grupy ma szkarlatynę. Teraz cierpliwie czekamy: zarazi się czy nie.
Fajnie, z tą szkarlatyną chyba nieciekawie.
OdpowiedzUsuńMama dumna:))
OdpowiedzUsuńoby obeszło się bez szkarlatyny, choć szkarlatynę chyba się tylko raz przechodzi?!
No i super :))
OdpowiedzUsuń