piątek, 17 sierpnia 2012

Pierwszy dzień w przedszkolu

Iga poszła do przedszkola... na razie na dni adaptacyjne z babcią. Pierwszy dzień był ok... do czasu przyjścia pierwszego płaczącego dziecka. Iga zaczęła płakać. Potem tak mi tłumaczyła: "Dzieci trochę płakały, trochę nie płakały". A na pytanie dlaczego ty płakałaś odpowiadała: "Bo dzieci płakały".

Najlepszym kompanem Igowych zabaw była niestety babcia, której Iga nie pozwoliła siedzieć za drzwiami i wciągnęła na salę. Cóż pierwszy dzień jest zawsze trudny.

Wieczorem w wannie rozpłakała się mówiąc, że w przedszkolu był pies, który nie miał mamy. Dowiedziałam się od Babci, że był pies (ktoś przebrany) i panie powiedziały dzieciom, że nie mam mamy i że chciałby, żeby dzieci się nim zajęły. Niby nic, a mój skarb przeżywa.

4 komentarze:

  1. może panie przedszkolanki powinny powiedzieć że nie ma przyjaciół.... nie mieć mamy to dość drastyczne dla dzieci - bo jak może nie być mamy?! Następne dni będą lepsze :) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę, że ktoś tego nie przemyślał.
      Dziś już jest lepiej:)

      Usuń
  2. Oj biedulka... ale to dobrze,że jest wrażliwa :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. okazało się, że Panie powiedziały dzieciom, że mama przyprowadziła pieska do przedszkola, a moje dziecko trochę inaczej złapało

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...