Aż pewnego dnia koleżanka pracująca w dziwnych godzinach i oglądająca nałogowo dzień dobry tvn stwierdziła, że przecież tam udowadniali, że ketchup jest zdrowy, także dla dzieci. Zaczęłam czytać o ketchupach :) I rzeczywiście niektóre z nich nie mają konserwantów, a w składzie figurują jedynie pomidory i przyprawy. (Nie we wszystkich rzecz jasna - dlatego trzeba czytać etykiety). Polecam Heinza.
Teraz Iga wcina ketchup, a my nie mamy wyrzutów sumienia, że dziecko faszeruje się glutaminianem sodu i jakimiś sztucznościami.
Mam dwóch o 13 lat ode mnie młodszych braci. Siedziałam kiedyś z nimi sama w domu, mieli wtedy może po 5-6 lat. Nagle zniknęli w kuchni. Nie było ich długo, więc poszłam zobaczyć, co się dzieje. Moi kochani bracia zrobili sobie kanapki: chleb posypali grubo cukrem, a następnie polali keczupem. I jedli z wielkim apetytem :) Ot, tak mi się przypomniało, jak zobaczyłam wątek keczupu i dzieci :D
OdpowiedzUsuń:) spryciarze
UsuńHeh moja 3 latka też zajada ketchup ze smakiem. i też czytam etykiety i kupujemy Heinza ;D
OdpowiedzUsuń:) dobrze mieć potwierdzenie, że wybrałam najlepszy. dzięki
Usuń