poniedziałek, 6 grudnia 2010

Era cyfryzacji, czyli o tym co roczne dziecko potrafi zrobic z telefonem komórkowym.

Moje kochane maleństwo. Niby nieświadome i potrzebujące ciągłej opieki, a jak dorwie telefon komórkowy mamy albo taty znajduje opcje, o których rodzice nie mieli pojęcia. Patrząc na jej dokonania zastanawiam się, czemu moi dziadkowie maja z komórkami tyle problemów, przecież ich funkcjonowanie jest takie intuicyjne.

- Zapisanie nowego numeru to podstawa, w spisie numerów ciągle pojawiają się kontakty o dziwnych nazwach i równie dziwnych numerach.
- Zmiana tapety - zawsze wiedziałam, że mogę sobie wybrać obrazek z listy, ale Iga wrzuca na tapetę zdjęcia, albo obrazki, których my nigdzie nie możemy znaleźć.
- Wysyłanie smsów - przecież szanujące się roczne dziecko musi umieć dać znać babci, że wszystko ok:)
- Robienie zdjęć - zazwyczaj są na nich fragment stópek Igi, może chce mieć historię tego jak one się zmieniają
- Wysyłanie mmsów - Iga jak już zrobi zdjęcie to lubi się nim podzielić z losowo wybranym odbiorcą
- Kręcenie krótkich filmików - a co tam, przecież to takie proste
- Dzwonienie - no to to nawet prababcia Igowa robi

Aż strach pomyśleć, co Iga będzie w stanie zrobić z telefonem jak dorośnie. Pewnie przeprogramowanie go tak, by automatycznie wykonywał pewne czynności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...