My staraliśmy się nie wprowadzać w życiu Igi dużych zmian w okresie porodu - przenieśliśmy ją do jej własnego pokoju z nowym łóżkiem kilka miesięcy wcześniej, zaczęliśmy uczyć korzystania z nocnika i toalety też dużo wcześniej - staramy się tez traktować jej jednakowo - obie dostają prezenty, gdy ktoś przychodzi i opowiada jaka Ada jest piękna, my przytulamy Igę i mówimy jaka ona jest wspaniała - i... mała i tak jest zazdrosna. Już zresztą o tym pisałam tu.
Wydaje mi się, że tej zazdrości nie da się w pełni wyeliminować. Przecież cały dotychczasowy świat dziecka się zmienia wraz z przyjściem rodzeństwa. Mama nie jest już na własność. To co rodzice powinni zrobić, to ułatwić dziecku zaakceptowanie nowej sytuacji. Żeby to się udało, trzeba wszystko przemyśleć dużo wcześniej
Pamiętam swoje dzieciństwo i zazdrość o młodszego brata: jeździł przeciez moim wózkiem, to jego częściej noszono itp. Bardzo go z tego powodu nie lubiłam... Z czasem przeszło i mój znienawidzony brat stał się moim ukochanym, którym się opiekowałam i nikomu nie pozwalałam zaglądać do wózka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odrobinę nadziei.
Usuń:) Moja małą na razie ma mieszankę powyższych uczuć. Mam nadzieję, że szybko przejdziemy do tego drugiego stanu.