poniedziałek, 24 września 2012

Uffff to tylko efekt szczepień

Po dwóch nocach koszmaru, o którym pisałam w poprzednim poście wszystko wróciło do normy. Ada dała się odłożyć do łóżeczka jak zwykle nawet nie jęknąwszy. Mimo że cały dzień jeszcze marudziła. A tu przyszła pora snu i jak ręką odjął. Dodatkowo nie zdążyła się jeszcze przyzwyczaić do spania z nami. Czyli nie dość, że możemy spać w nocy to jeszcze w dalszym ciągu mamy własne łóżko.

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...