... czyli jak być mamą i nie zwariować ... (posty 2010-2011 przeniesione ze zwariowanamama.blog.onet.pl)
sobota, 22 września 2012
Szczepienia
Zwariowany tydzień. Nie mam czasu na nic. W środę w nocy przyjechaliśmy do Łodzi na szczepienia. Iga - WZW A - zniosła bez problemu i w trakcie i po; przed było tylko trochę płaczu ze strachu. Ada - Infanrix i Prevenar - masakra. W dzień jest spokojna, nie płacze, zachowuje się w miarę normalnie. Wieczorem, gdy robi się śpiąca zaczyna marudzić i marudzi tak do samego rana. budzi się co godzinę, a przecież do tej pory spała 12 godzin bez karmienia. Mam nadzieję, że szybko wróci do siebie, bo raczej długo tak nie pociągniemy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na pewno, może taka reakcja po szczepieniu.
OdpowiedzUsuń