Dziś tata dostał antybiotyk - czyli, nie jest najlepiej.
Iga wraca do normy, za to Ada dostała biegunki. Co ciekawe dalej jest uśmiechniętym szkrabem, tylko częstotliwość robienia kupek się znacząco zwiększyła. Mam nadzieję, że do jutra przejdzie, bo jak nie to zacznie nam grozić odwodnienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz