sobota, 29 stycznia 2011

Chory szkrabek

Od tygodnia obie jesteśmy chore. Zaraziłyśmy się od babci. Iga biedactwo siedziała w domu z nianią i tatą (tata ma wolne bo akurat zmienia pracę). Ja siedziałam w pracy. W piątek jednak nie dałam rady dłużej. Wróciłam wcześniej i już chyba na kilka dni zostanę.

Igul wygląda biednie: podkrążone oczy, czerwony nosek. Taki mały kochany dzidziuś, któremu nie bardzo możemy pomóc. Leki pomagają - jednak nie od razu - także Iga nie widzi związku i nie chce ich brać. Z każdym dniem jest coraz trudniej przekonać ją do połknięcia kolejnego medykamentu, a niestety wcale lepiej nie wygląda. Dziś zamówiliśmy kolejną wizytę domową. Zobaczymy co nam powiedzą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...