Bardzo chciałabym wysłać mojego szkraba do przedszkola Montessori, ale jedyne sensowne (działające na zasadach pedagogiki Montessori i znajdujące się w miarę blisko nas) kończy pracę o 15:30, co dla pracującej mamy jest porą absurdalną. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę koszty.
Zostają przedszkola państwowe, które na pewno odciążą choć trochę nasz domowy budżet. Tylko na jakiej podstawie wybrać? Oczywiście opinii rodziców. Szukałam na forach - o prywatnych jeszcze coś da się znaleźć, ale o państwowych bardzo mało. Może powinnam stanąć przed przedszkolem i przeprowadzić badanie :) (W końcu pracuję w badaniach rynku).
O ile prościej byłoby jakbyśmy mieszkali w Łodzi, a nie w smutnym mieście.
Twardy orzech do zgryzienia z tym przedszkolem... na szczescie my na to jeszcze mamy troche czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przed Tobą jak widze większe wyzwanie - powrót do pracy. Także życze powodzenia.
OdpowiedzUsuńMój syn chodzi do przedszkola prowadzonego przez siostry zakonne i jestem bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńJa mimo "zaliczonych" sakramentów katoliczką bym się nie nazwała, w dodatku mam poglądy liberalne i dużo dziwnych znajomych, więc do sióstr wysłać bym się trochę bała.
UsuńMój syn Krzyś uczęszcza do przedskzola Tequesta na Marinie Mokotów, o wyborze tej placówki zadecydowąły trzy podstawowe kwestie: dobry dojazd, rozsądna cena, przyjaznde i otwarte przedszkolanki
OdpowiedzUsuń