... czyli jak być mamą i nie zwariować ... (posty 2010-2011 przeniesione ze zwariowanamama.blog.onet.pl)
wtorek, 10 lipca 2012
Iga, a Lidl
Ostatnio blisko domu rodziców otworzył się Lidl. Iga parę razy przechodząc na spacerze weszła do środka, kupiliśmy jej rogala ... i teraz spacer nie jest motywacją do wyjścia z domu, ale spacer do Lidla jest: dziecko krzyczy na całe gardło "Idziemy do Liiiidlaaaa". Mam więc chodzącą reklame sklepu - szkoda, że mi za to obniżki nie dają.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz