środa, 18 lipca 2012

Krótka wyprawa

Dziś wieczorem miałam spotkanie ze znajomymi, jednocześnie tak się złożyło, że nikt nie mógł zostać z dziećmi, więc dzieci pojechały ze mną. Bilans:
60 minut przygotowań (przewijanie, karmienie, odbijanie, sikanie, ubieranie, znowu przewijanie)
10 minut pakowania do samochodu
30 minut jazdy
10 minut wypakowywanie z samochodu
50 minut na miejscu (oczywiście z Ada na rękach, a Igą przypiętej do mojej nogi przez pierwsze 20 minut)
10 minut pakowanie do samochodu
30 minut jazdy

UFF! Czasem jak pomyślę o tym wszystkim nigdzie nie mam ochoty się rosząc. Dobrze, ze tylko czasem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...