poniedziałek, 3 września 2012

Pierwszy dzień w przedszkolu

Iga była już w swoim przedszkolu przez dwa dni w wakacje, więc w miarę wiedziała co ją czeka. My też. Zaczęła płakać jeszcze przed wyjściem z domu, i płakała z małymi przerwami aż do wejścia w drzwi. W samym przedszkolu było ciut lepiej, ale mama musiała zostać do czasu kiedy podano śniadanie. Babcia nie wystarczała. Potem mama wyszła (nakarmić drugie dziecko), a Iga została (z babcią). O dziwo dziecko lepiej się zaaklimatyzowało niż w czasie wakacji i babcia mogła szybko wyjść z sali. Problem wrócił podczas obiadu. Pewnie za dużo zupy nie trafiało do buzi i Iga się zniecierpliwiła. Potem już chciała do domu.

Po przedszkolu poszłyśmy wszystkie trzy na lody! A wieczorem na plac zabaw. Oby jutro było ciut lepiej, bo po jutrze już babci nie będzie z nami.

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...