... czyli jak być mamą i nie zwariować ... (posty 2010-2011 przeniesione ze zwariowanamama.blog.onet.pl)
wtorek, 8 stycznia 2013
Woda w uszach
Iga miała wrócić do przedszkola od poniedziałku, a tu kolejna niespodzianka, zauważyliśmy, że nie dosłyszy. Poza tym miała dwa dni pod rząd lekką gorączkę. Niedziela wieczór - lekarz - woda w uszach - antybiotyk. Wczoraj jeszcze babcia nam się rozłożyła i siedzimy we trójkę same. Nic tylko chorować. I jak ja wrócę do pracy?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz