... czyli jak być mamą i nie zwariować ... (posty 2010-2011 przeniesione ze zwariowanamama.blog.onet.pl)
poniedziałek, 1 października 2012
5 tydzień przedszkolaka
W piątek Iga nie była w przedszkolu ze względu na stan podgorączkowy. Dziś już jest wszystko w porządku, więc rano zaczęłyśmy codzienny rytuał. Struchlałam na moment gdy moje dziecko zapytało: Czy dzisiaj idę do przedszkola. Powiedziałam, że tak i spodziewałam się odpowiedzi typu " ja nie chcę", a usłyszałam: "To wezmę ze sobą konia". Uff. Mało tego zapytałam, kiedy mam ja odebrać i okazało się, że Iga z chęcią zostanie do drugiego podwieczorku, czyli do 17.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
brawo! dzielna dziewczynka :)
OdpowiedzUsuń